10.07.2024 10 min
Podwodny świat 'Hydropolis’, jako metafora mentalnej szklanej kuli.

A co jeśli za 300 lat faktycznie nasza cywilizacja osiądzie na dnie oceanu?
Taką wizję przedstawia w swojej książce Zygmunt Miłoszewski i tym razem nie jest to mroczny thriller, z jakich znany był do tej pory starszym czytelnikom, ale powieść przygodowa dla dzieci.
I trzeba przyznać, że autor poradził sobie z nowym wyzwaniem znakomicie, tworząc wspaniałą historię, która za sprawą języka i sposobu widzenia świata przemawia do najmłodszych, dając im jednocześnie sporą dawkę znakomitej literatury, którą doceni nawet dorosły. Niedawno pojawiła się druga część z zapowiadanej trylogii i od razu otrzymała nominację do Nagrody Literackiej Podróży Hestii. Trzymamy kciuki!
Tytułowe Hydropolis to miejsce, gdzie przeniosła się ludzkość po wielkim kataklizmie, jaki wydarzył się na powierzchni ziemi 300 lat wcześniej. Podwodne miasto to misterna konstrukcja złożona ze szklanych bąbli, korytarzy, rur i instalacji, której bezpieczeństwa strzeże cały sztab wszechmocnych Inżynierów, a w której mieszkańcy starają się wieść całkiem zwyczajne życie. O ile oczywiście można nazwać tak konieczność częstego poddawania się zabiegom w specjalnych ‘naświetlarniach’, czy obowiązek przeprowadzki w nieznane do zupełnie obcej rodziny każdego dziecka, które ukończy trzynasty rok życia, albo też świadomość tego, że nasze życie nie znaczy nic wobec nadrzędnej zasady, aby za wszelką cenę chronić bezpieczeństwo kolonii.
Większość praw została wprowadzona odgórnie i nie do końca jest zrozumiała dla przeciętego mieszkańca, ale absolutnie nie wolno się im sprzeciwiać, pod groźbą bezpowrotnego umieszczenia w strefie kontroli, a nawet śmierci (następuje wtedy tzw. eliminacja jednostki, a jej zwłoki lądują jako nawóz w bioreaktorze, co jest dość przerażające!)
Zygmunt Miłoszewski wykreował w tej powieści niezwykły podwodny świat, ale przede wszystkim podjął ważny dla młodych ludzi temat poczucia wolności jednostki i dorastania w świecie, w którym tak wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Bohaterem pierwszej części jest 11-letni Leonard, zwany zdrobniale Elkiem, który na swój sposób prowadzi życie przeciętnego nastolatka. Jest zawodnikiem w szkolnej drużynie w dyscyplinie zwanej Oxy (coś na kształt amerykańskiego futbolu, ale w otwartej przestrzeni oceanu i z ograniczonym dostępem do zapasów tlenu), zakochanym w koleżance z grupy i cieszącym się życiem rodzinnym ze swoimi dwiema mamami (bo trzeba też nadmienić, że w Hydropolis podstawowe jednostki rodzinne składają się z zupełnie dowolnej ilości ojców i matek). Elek martwi się jedynie koniecznością wyprowadzki z domu, która czeka go za dwa lata i tęskni za siostrą, którą już przeniesiono to innego polis.
Ale wszystko zmienia się od momentu, gdy jego najlepszy przyjaciel Stan w wyniku awarii w procedurach bezpieczeństwa ulega śmiertelnemu wypadkowi, a on sam zaczyna podejrzewać, że systemowi, który rządzi podwodnym światem, nie do końca można ufać i że nic nie jest takie, jak się wydawało…trzeba uciekać!
A co, jeśli ucieczka to transfer do kolejnego poziomu więzienia? Chłopak trafia do miejsca, które jest dla niego bardzo niezrozumiałe. Również czytelnik gubi się w tym momencie nieco w narracji, próbując pojąć, dlaczego grupa naukowców prowadzi dziwny eksperyment i czy są oni sprzymierzeńcami zebranego tam na własne potrzeby ‘nabytku’ w postaci grupy młodych indywidualistów wyciągniętych z kolonii…czy raczej niekoniecznie?
W części drugiej Emma, nastoletnia mieszkanka Czwartej Kolonii Podwodnej Hydropolis, ma jedno marzenie – pozostać niewidzialną dla wszystkich. Musi jednak wyjść z cienia, żeby skonfrontować się z rówieśnikami, rządzącymi kolonią Starszymi, okrutnym rytuałem Czterech Śmierci, a przede wszystkim – własnymi niepewnościami i słabościami. Czy wystarczy jej sił, kiedy dojdzie do prawdziwej próby? Czy odważy się podjąć ryzyko, żeby ratować przyjaciół? I czy uda jej się – razem z bohaterami pierwszego tomu – odkryć mroczny sekret podwodnego świata?
Tak pogmatwanej, niepokojącej i dającej do myślenia opowieści dla dzieci nie mieliśmy od dawna.
No i czyta się to genialnie, ponieważ brak tu wszechwiedzącego narratora, a zamiast tego mamy jedynie zapiski z dzienników bohaterów.
Nie do końca wiadomo więc, w których momentach stara się on być obiektywny, a w których pozwala sobie na kreowanie rzeczywistości, a nawet zupełne zmyślenia.
Jedno jest pewne, czytelnik od pierwszych chwil utożsamia się z tymi niezwykłymi młodymi ludźmi i z zapartym tchem śledzi ich historie, dając się całkowicie wciągnąć w podwodny świat!
No i te zachwycające ilustracje Piotra Sokołowskiego! Polecamy bardzo !
Zobacz tez:
Nasze najbardziej popularne propozycje książkowe 2024 roku:)
W roku 2024 pojawiło się wiele wspaniałych nowości, ale, co ciekawe, były tez tytuły starsze, których popularność nie gaśnie od długiego czasu:) Przypomnijmy sobie te najbardziej popularne w naszej księgarskiej sieci:) Chłopki. Opowieść o naszych babkach-J. Kuciel-Frydryszak Autorka Służących do wszystkiego wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej strony drzwi chłopskiej […]
Czytaj dalejNagradzane bestsellery 2024
Pod koniec roku w najbardziej poczytnych i opiniotwórczych periodykach zazwyczaj pojawiają się recenzje i rankingi najwyżej ocenionych, nagradzanych, godnych uwagi tytułów literackich ostatnich dwunastu miesięcy. Wśród tegorocznych faworytów jest kilka tytułów, które nie tylko zdobyły wiele nagród i uznanie krytyków, ale jednocześnie stały się bestsellerami komercyjnych rankingów. Na największą uwagę zdecydowanie zasługuje tytuł „Mleczarz” Anny Burns, wyróżniony […]
Czytaj dalejŚwiąteczne marzenia:)
Są takie książki dla dzieci, które przekazują więcej ważnych treści, niż te dla dorosłych czytelników. Malują świat w taki sposób, że przypominamy sobie o tym, co ważne, piękne i mądre, ale też nie zawsze oczywiste. Otulają nas tymi najważniejszymi wartościami, ale i rozbijają nieco zastygłe w nas schematy, dając do myślenia… Taka właśnie jest najnowsza świąteczna opowieść od […]
Czytaj dalejJesienne nowości dla dzieci
Powoli zbliża się grudzień, a wraz z nim długie zimowe wieczory i czas, gdy dobrze jest zająć maluchy kreatywną zabawą lub dobrą książką. Jeśli chodzi o lektury, to z pewnością listopad obfitował w wiele ciekawych nowości książkowych również dla najmłodszych czytelników. Wybraliśmy dla Was te, naszym zdaniem najciekawsze:) Wiemy, że to jeszcze trochę za wcześnie, bo do świąt sporo czasu, ale czyż […]
Czytaj dalejDlaczego SkoopBook?
31 265
wycen online
77 895
transakcji skupu
22 205
zadowolonych klientów
9 lat
na rynku