Tworzymy własną biblioteczkę.

„Jarosław Iwaszkiewicz powiedział: „Powiedz mi, jakie książki masz w domu, a powiem ci kim jesteś”.

Odwieczne dylematy… Co warto przeczytać? Co wypadałoby przeczytać? Jakie tytuły gromadzić w swojej biblioteczce z myślą, że nawet jeśli nie teraz z braku czasu, to kiedyś z pewnością przeczytam?

Pomocne próbują być różne eksperckie źródła, od lat tworząc najprzeróżniejsze rankingi i listy: 'literackich arcydzieł wszech czasów’, 'klasyków, które trzeba znać’ czy 'książek, które trzeba przeczytać choć raz w życiu’.

W ścisłej czołówce takich zestawień od lat znajdują się:
-Duma i uprzedzenie- J. Austen
-Jane Eyre – Charlotte Bronte
-Rok 1984 – George Orwell
-Małe kobietki – Louisa M Alcott
-Wielki Gatsby – F Scott Fitzgerald
-Wojna i pokój – Leo Tolstoy
-Buszujący w zbożu – JD Salinger
-Sto lat samotności – Gabriel Garcia Marquez
-Zabić drozda – Harper Lee
-Paragraf 22 – Joseph Heller
-Wojna i pokój – Leo Tolstoy
-Autostopem przez Galaktykę – Douglas Adams
-Alicja w Krainie Czarów – Lewis Carroll
-David Copperfield – Charles Dickens
-Zbrodnia i kara – Fyodor Dostojewski
-Hobbit – JRR Tolkien
-Władca much – William Golding
-Lolita – Vladimir Nabokov
-Życie Pi – Yann Martel
-Moby Dick – Herman Melville
-Hrabia Monte Christo – Alexandre Dumas
-Ulisses – James Joyce
-Tajemniczy ogród – Frances Hodgson Burnett
-Jądro ciemności – Joseph Conrad
-Charlie i fabryka czekolady – Roald Dahl

i jeszcze kilkadziesiąt innych, ale z pewnością na naszej liście tego rodzaju powinny znaleźć się też rodzime dzieła na przykład W. Szymborskiej czy O. Tokarczuk.

Twórcy takich list sugerują się oczywiście nazwiskami najbardziej znanych autorów czy tytułami dzieł, które weszły do kanonu. Ważna jest popularność danej powieści, uniwersalność jej przesłania, ponadczasowość czy ilością nagród, jakie otrzymał pisarz.

Z całą pewnością kierując się takimi przesłankami, nie doznamy uczucia rozczarowania, jeśli chodzi o jakość literacką tekstu, ale i na półce pozycje te wyglądać będą zacnie:)

Warto też jednak zapoznać się z podobnymi rankingami, tworzonymi w oparciu o dane statystyczne z platform internetowych (tj. lubimyczytac.pl czy goodreads.com),

gdzie po prostu sami czytelnicy wskazują na najciekawsze ich zdaniem aktualne pozycje. Dzięki takim listom powstała niedawno mapa najlepszych książek na świecie z podziałem na poszczególne kraje, udostępniona i aktualizowana na stronie wordfinderx.com. Dowiadujemy się z niej na przykład, że najwyżej ocenianą ostatnimi czasy w Polsce powieścią było „27 śmierci Toby’ego Obeda” Joanny Gierak-Onoszko, a w Stanach Zjednoczonych „Słowa światłości” autorstwa Brandona Sandersona. Warto więc rozejrzeć się nieco po mapie, aby znaleźć dla siebie coś odpowiedniego, bo przecież dobór książek do naszej biblioteczki może być oczywiście sprawą bardzo indywidualną, ważne są nasze osobiste preferencje i zainteresowania.

Jeśli zatem niekoniecznie jest nam po drodze z literaturą piękną, możemy skupić się na gromadzeniu tej bardziej specjalistycznej, związanej z bliską nam dziedziną.

Są i tacy, którzy tworząc swoje biblioteczki, biorą pod uwagę głównie walory estetyczne, wybierając te najpiękniej wydane dzieła.

A trzeba przyznać, że obecnie wydawnictwa prześcigają się w propozycjach tego typu. Klasyczne teksty są na nowo tłumaczone i zdobione ilustracjami najznamienitszych artystów grafików. Jest to więc całkiem dobry pomysł!

Zdarza się też czasem, że dajemy się ponieść fantazji i realizujemy bardzo modny od jakiegoś czasu pomysł, by książki na półkach układać według kolorów. Regał wygląda wtedy bardzo atrakcyjnie, a może się okazać, że mamy wyjątkowy deficyt okładek w konkretnym kolorze i będzie to dodatkowy impuls, który wpłynie na nasze decyzje zakupowe podczas wizyty w księgarni.

Możliwości jest zatem całkiem sporo:)

Pamiętajmy jednak, że książki to bardzo osobista sprawa i duża przyjemność, a więc dobierajmy lektury wedle własnego uznania!