Za co ją uwielbiamy?

Lisa Aisato to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych obecnie zagranicznych ilustratorek książek dla dzieci w Polsce.

Jej prace to prawdziwe dzieła sztuki, które pokochali również dorośli. Jest wręcz mistrzynią w kreowaniu portretów postaci, które po prostu ożywają na papierze. Lisa zdecydowanie potrafi oddać na ich twarzach każdą emocję! Maluje rozbrykane dzieci i nadąsane nastolatki, zatroskanych dorosłych i tych, którzy bujają w obłokach ze szczęścia. A wszyscy są niezwykle piękni, kryjąc skomplikowane historie w swych wyjątkowych rysach twarzy. Aisato uwielbia też przelewać na płótno barwne piękno przyrody, oddając jej klimat w każdej z pór roku. I bynajmniej nie są to statyczne obrazy ‘martwej natury’, bo jej kwiaty, drzewa i trawy po prostu śpiewają i śmieją się do nas w promieniach słońca, którego odcienie nie powtarzają się na żadnym z obrazów. Jej zwierzęta przedstawione są bardzo realistycznie, a mimo to, ma się wrażenie, że pochodzą z jakiejś magicznej krainy, bo ilustracje wydobywają to, co w nich najbardziej zachwyca!

Talent i wrażliwość Lisy Aisato z pewnością zasługują na najwyższe uznanie. A cóż wiemy o artystce (poza tym, że jest niezwykle piękną i ciepłą kobietą)?

Aisato pochodzi z Norwegii i tam też mieszka, a dokładnie w jej południowo-wschodniej części, na wyspie Hvaler, gdzie tworzy i prowadzi własną galerię. Można tam kupić jej niezwykłe prace w formie obrazów, plakatów, puzzli, zakładek czy kalendarzy. Warto zajrzeć na stronę sklepu (https://lisaaisato.com), gdzie możemy podziwiać ilustracje, których nie znajdziemy w polskich wydaniach. A na profilu na Facebooku dowiemy się w jak pięknych okolicznościach przyrody i uroczych zakamarków północnego miasteczka tworzy artystka i co nowego planuje:) https://www.facebook.com/gallerilisaaisato

A zdaje się, że jest szansa, iż wkrótce i u nas pojawi się najnowsza część serii jej książek, które współtworzy z Mają Lunde, bo na norweskich stronach można już wypatrzeć przepiękną błękitną okładkę tytułu, który w swobodnym tłumaczeniu brzmi „Wiatrotwórca”

Poza tytułami, które pojawiły się u nas za sprawą Wydawnictwa Literackiego i Czarna Owca, Lisa zilustrowała wiele innych, które zostały przetłumaczone na ponad 40 języków!
Technika tworzenia jej książkowy obrazów to połączenie tradycyjnych metod malowania z nowoczesnymi rozwiązaniami. Najpierw powstaje malunek na płótnie lub papierze, a następnie dygitalizuje się go za pomocą cyfrowego pióra i deski kreślarskiej. Taka metoda tworzenia nazywana jest DGA, czyli Digital Graphic Artwork i stosuje ją coraz więcej współczesnych ilustratorów (tj. np. nasza rodzima znakomita artystka Emilia Dziubak )

W trakcie swojej kariery Lisa Aisato opublikowała łącznie siedem własnych opowieści oraz zilustrowała 30 dla innych autorów, zdobywając wiele znaczących nagród, między innymi:
-The 2019 Norwegian Booksellers’ Prize
-The 2019 School Library Literary Prize
-“Ordknappen 2018”-za książkę „O dziewczynce, która chciała ocalić książki” autorstwa Klausa Hagerupa (to także pierwsza książka dla dzieci z jej ilustracjami, która została wydana w Polsce).
-The 2016 Sørlandet’s Literary Prize – za biografię Astrid Lindgren, napisaną przez Agnes-Margrethe Bjorvand.
-The Best animation short at Tribeca Film festival in 2017- za krótki film animowany oparty na jej książce graficznej pt. „Dziwne Jajo”.

Największym sukcesem, jeśli chodzi o ilość otrzymanych nominacji, był oczywiście tytuł „ Życie”, który jest wyłącznie jej autorskim dziełem. To zbiór bardzo sugestywnych obrazów, opatrzonych jednozdaniowymi testami, który mimo swej minimalistycznej pod względem treści formy, wzbudza bardzo wiele emocji. Autorce udało się uchwycić to, co wręcz nienazywalne i za to dla niej ogromne uznanie.

Niezwykle udane są też zawsze dzieła, które tworzy w duecie z Mają Lunde. U nas możemy podziwiać ich „Śnieżną Siostrę” oraz „Strażniczkę Słońca”. Obie mówią o skomplikowanych relacjach między rodzicami i dziećmi oraz o tym, jak trudno jest pogodzić się z utratą tego, co jest dla nas najważniejsze. Mają jednak niezwykle kojące działanie, dając nadzieję, że czas leczy rany.
Nieco inny charakter mają książki noszące tytuły „Młodość. Wyznania nastolatków” oraz „Dorosłość. Wyznania” , dla których ilustracje tej znakomitej malarki stanowiły niejako inspirację. To bardzo osobiste wyznania i przemyślenia związane z kryzysem pewnego wieku, zarówno okresu dojrzewania, jak i wchodzenia w czas bardzo dojrzały.
A na naszym rynku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazało się właśnie najnowsze z przetłumaczonych na polski dzieł z obrazami Aisato, tytuł „Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą”, która zachwyca nie tylko młodych odbiorców, ale i dorosłych czytelników. To z pewnością jedno z najpiękniejszych wydań tej Dickensowskiej historii, w znakomitym, niezwykle poetyckim tłumaczeniu Jacka Dehnela.

         
 Zdecydowanie polecamy każde z tych wyjątkowych małych dzieł sztuki.